sobota, 12 lipca 2014

Rozdział 1,, Powrót "

                                                                          Silena
Po tym jak słudzy Uranosa nas uwolnili  Elizjum szliśmy  w cisze ciemnym tunelem. Z oczu mojego byłego   chłopaka biła wrogość. Nie wybaczył mi zdrady po prostu mnie ignorował ,a jak już się do mnie odzywał to były to tyko pytania retoryczne lub jego przemyślenia .
-Coś mi tu nie pasuje .-zaczął -Czemu nas uwolnili ?
-Nie wiem .-powiedziałam cicho.
-Nie zrobiłaś znowu nic głupiego.-powiedział-Nie sprzedałaś swojej  duszy znowu diabłu .
-Drugi raz się nie wchodzi do tej samej rzeki -odrzekłam .
 Kłamałam jak z nut taka właśnie byłam zakłamana, egoistyczna .Rzeczywiście gdybym patrzała na to z perspektywy Charlie 'ego też bym tak uważała  ,ale też mnie to  sytuacja też niepokoi ,ponieważ żaden potwór nas jeszcze nie zaatakował . Wydaje mi się ,że to cisza przed burzą . I mam rację . Musi tak być ,bo nabierze podejrzeń. Wyprzedziłam go ciutke i w tedy zaatakowała mnie demon .
                                                                                  Charlie
Ta jedno mi nie dawało spokoju   czemu to akurat my wracamy , a nie kto inny ?W tym momencie Silena wyszła do przodu i zaatakował ja jakiś stwór . Rzucił się na nią w chwile później drugi na mnie skoczył . Kątem oka zobaczyłem ,że ten drugi przypiera Silene do muru dusząc ją przy tym . Uniósł ją za gardło na wysokość swojej głowy . Ja szarpałem się z moim stworem . Był o wiele silniejszy  o de mnie i nie miał oczy w pewnym momencie moje ręce zapłonęły . Dotchnąłem  jego twarzy niemal natychmiast się rozpadła jak i reszta ciała zamieniła się w pył .Otrząsnąłem się i  podszedłem do Sileny ,która już straciła przytomność i już była sina na twarzy , Zrobiłem to samo co z moim napastnikiem . Również zamienił się w proch ,a Silene
złapałem w ostatniej chwili .Leżała w moich ramionach taka bezbronna wyglądała przepięknie,
ale to nie zmienia faktu ,że nas zdradziła i nie mogę jej tego wybaczyć .Poczułem zimny wiatr ,a po chwili wchłonęła nas czarna dziura . Wciąż trzymałem Silene w ramionach .
                                                             Annabeth
Byliśmy w porze kolacji gdy usłyszeliśmy taki potężny huk . Wraz z Chejronem i resztą grupowych wyszliśmy na dwór dołączyli do nas jeszcze bracia Hood ,a Pan  D zastał z resztą obozowiczów . Wszyscy zauważyliśmy dwie sylwetki pod sosną Thalie . Uznaliśmy ,że to muszą być nowi herosi do ,których przyznali się Bogowie i ich tu przysłali . Kogo zobaczyliśmy przy sośnie  przeszło nasze najśmielsze oczekiwania . Była to Silena i Beckendorf. Silena była nie przytomna . Chejron od razu kazał położyć nam na swoim grzbiecie i pogalopował do Wielkiego Domu , Percy pomógł Beckendorf wstać i zaprowadził go również do Wielkiego Domu. Reszta się rozeszła za pewne już wie o ich powrocie cały obóz natomiast ja i Clarisse
poszliśmy za chłopakami . Beckendorf nic nie było .Bardzo się emocjonował ,ponieważ okazało się ,że ma takie  same moce jak Leo . Strasznie mi go  brakuje , a najbardziej jego żartów . On i Hazel zastali półbogami ,którzy zostali złożeni Gai w ofierze . Od tamtego czasu wszystko zmieniło. Jason stał się pomniejszym blogiem . Zapomniał o Piper o Frank się załamał i zatracił się w swoich obowiązkach. Silena już tego dnia się nie obudziła . czuwałyśmy z Clarisse przy niej całą noc dopiero następnego dnia w samo południe się obudziła.zaprowadziłyśmy ją na stołówkę. Nie chciała nic jeść.
-Jak wiecie naszych dwóch poległych herosów wróciło z tamtego świta .-zaczął Chejron- I jak zwykle wszystko co tajne się nie dochowało wie o tym już każdy
.-Zgadzam się z Chejronem dlatego obaj udajemy się na Olimp.-powiedział już Pan D- Władze w obozie przejmują grupowi. Zajęcia moją zostać wykonane.
My nie musiałyśmy nic robić miałyśmy wdrożyć Silene przedstawić nowych Herosów ,bo
jesteśmy jedną wielką rodziną . Praktycznie tylko gadałyśmy ja opowiedziałam jej o mojej
przygodzie ,a Clarisse o tym co się działo w obozie pod czas jej nie obecności .
                                                            Silena
Dziewczyny wszystko mi opowiedziały . Było tak jak za starych dobrych lat. Ann i Percy byli
parą mieli zamieszkać w nowym Rzymie ,ale zmienili zdanie . Nie odczuwałam żadnych emocji
 słuchając tego ,ponieważ wiedziałam ,że staniemy do walki po dwóch stronach barykady i
w czasie walki nie mogą mnie zmylić emocje. Zbliżała się kolacja .
-Ann , Clarisse idziecie się przejść?-spytałam wiedząc ,ze nie mogą .
-Sorry Sil nie mogę .-powiedziała Clarisse
-Ja też nie mogę umówiłam się z Percy'm ,ale jak chcesz mogę iść z tobą zrozumie.-powiedziała
-Nie dzięki nie musisz się dla mnie poświęcać -powiedziałam i wyszłam .
Udałam się tam skąd Luke zaatakował nasz obóz . On tam już na mnie czekał . Nie potrafię
zrozumieć jednej rzeczy jest dzieckiem jednego z wielkiej Trojki ,a  ich zdradza ,ale
on nie jest Percy'm
-Dobra jesteś.-powiedział-Tak szybko ci wszyscy zaufali .
-Czego chcesz ?-spytałam
-Masz zabić nadzieję i to jak najszybciej .-powiedział .
-Spokojnie ja wiem co należy do moich obowiązków.-powiedziałam z szyderczym śmiechem
 -Zrobię  to w odpowiednim czasie ,gdy zaboli to najbardziej.
-Jednak nasz Pan wiedział kogo wybrać .-powiedział i zniknął.
A ja udałam się tam gdzie reszta na ognisko . Wszyscy śpiewali, śmiali się do momentu powrotu  Chejrona, który kazał grupowym, mnie , Charlie'mu i Bracicom Hood iść do Wielkiego Domu .
-Bogowie chcą ją zabić.-powiedział krótko pokazując na mnie .
***********************************************************************************
Nie mogło zabraknąć oczywiście Percy'ego i Annabeth . Kolejny jak zwykle za tydzień. Wiem nudny ,ale spokojnie akcja nabierze tempa już w przyszłym rozdziale .

5 komentarzy:

  1. Noooo.Ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie się robi ;) czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mrraśnie ;) bardzo ciekawe czeka na next :) Zyczę weny od Apolla
    ~LoLa
    P.S. zapraszam do mnie http://nietypowiherosi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Eeee..., ze Luke na nią czekał? Sorry, bo trochę nie wyraźnie to było napisane. Ale ogólnie czekam na ciąg dalszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie to nie Luke na nią czekał .To ktoś całkiem inny ,ale na razie nie zdradzę kto .

      Usuń