niedziela, 8 marca 2015

Rozdział 35 ,,Hades umiera ''

Rozdział jest pisany na lapku .

Silena 
     Wczoraj zostałam  w domku Hefajstosa na noc . Charlie dał mi swoją koszulę jako piżamę po czym poszłam się obmyć z krwi . Pierwszy raz od bardzo dawna uroniłam łzy . Leżałam w jego ramionach przez kilka godzin po czym powieki mi zaczęły ciążyć i zasnęłam .
   Obudziłam się w tym samym miejscu co zasnęłam . Ciemne ,silne ręce były owinięte wokół mojej tali . Wiedziałam ,że to co zrobię . Zapoczątkuje coś strasznego ,coś nad czym sami bogowie nie zapanują i ja się do tego przyczynie . Powoli i delikatnie wysunęłam się z jego objęć . Udałam się do łazienki . Znowu miałam długie włosy gdy spojrzałam w lustro w jego łazience,które swoją drogą było większe  niż u Afrodyty . Nie miałam w co się ubrać ,więc tylko przemyłam twarz zimną wodą i wytarłam się jego ręcznikiem . Miałam już wychodzić z miejsca pielęgnacji , Gdy coś zaświeciło w rogu i pojawiły się moje czyste ubrania oraz miecz .
  Uranos nie zamierza już dłużej czekać . Szybko się w nie przebrałam  . Chwila jednak minęła za nim zdecydowałam się wyjść . Kilka głębokich wdechów .
    Gdy w końcu zdecydowała się na wyjście Charlie jeszcze spał . Nie miałam odwagi  na niego spojrzeć . Po protu wyszłam szybko z domku Hefajstosa . Udałam się na śniadanie . Musiałam sobie to wszystko przemyśleć Jak to mam rozegrać . Tak naprawdę odwlekałam to w czasie ile się dało .
A w głowie wciąż słyszałam słowa Jasona .
-Sileno wiem ,że to nieodpowiedni moment .-powiedział Chejron gdy chciałam wyjść z pawilonu -Ale ktoś musi zajrzeć do pegazów .
Jego zbolała mina mówiła wszystko . On jak i bogowie już wiedzą co się dzieje ,ale nie reagują .
-Dobrze .-powiedziałam starając się go wyminąć,ale mnie zatrzymał -Zrobię to za kilka minut .
-Sileno!-jego ton głosów sprawił ,że zaczęłam się denerwować ,ale starałam się nie dać tego po sobie poznać -Ile się znamy ?
To pytanie totalnie mnie zaskoczyło ,ale wiedziałam ile się znamy . Jedynie czego teraz chciałam było zniknięcie mu z oczu .
-Nie wiem 8-9 lat gdzieś koło tego .-powiedziałam spokojnie ,ale wcale taka nie byłam .
-Właśnie .-powiedział spokojnie -Znam cie . A teraz odpocznij ,ostatnie dni dla wszystkich były ciężkie .
Szybko go opuściłam ,bo jeszcze mógłby mnie zatrzymać .Moje serce waliło jak młot ,a krew pulsowała w żyłach niczym repulsor . Bez wahania udałam się do domku 13 . Nie wiedziałam czy zastanę tam Nico . Choć właśnie tam chciałabym to zrobi . W ciemności i strachu ,ale przed tym muszę się czegoś dowiedzieć.
    Nikogo nie widziałam wszyscy się jakoś pochowali w domkach nawet bracia Hood stracili swoje  poczucie humoru . Przed domkiem Hadesa stały pochodnie ,z których buchał czarny ogień .  Powoli podeszłam do ciemnych drzwi . Zapukałam ,żeby nie było ,że mnie ,źle wychowano . Nikt nie odpowiedział ,więc nacisnęłam na klamkę i ostrożnie weszłam do pomieszczenia . Ściany były czarne i tylko białe namalowane czaszki z czerwonym ogniem kontrastowały . Lampy miał zwyczajne .
-Sileno co tu robisz ?-powiedział wychodząc z łazienki bez koszulki -Nie ,nie wyciągnę Piper z Hadesu .
-Nawet nie chciałam cię o to prosić.-moja odpowiedź go zdziwiła zapewne już Jason truł mu o to tyłek -Chce wiedzieć co trzyma cię przy życiu .
   Nico zrobił zdziwioną minę . Zmarszczył brwi . Postanowił założyć czarną koszulkę na swoją bladą skórę .
-Przepraszam co ?-spytał jakby nie wiedział o co mi chodzi - Sileno to nie czas i miejsce na takie rozmowy .
-Chcę wiedzieć .-powiedziałam z naciskiem . Moje oczy zmieniły się w czerń . Nawet oczodoły . Stałam się demonem . Uranos zaczął mnie kontrolować .
   -Już spokojnie.-powiedział pokazując rękami w geście pokojowym -Walcz z tym .Potrafisz .
Co on mógł tam wiedzieć. Nic ! Nawet mnie nie znał . Nie wie do czego jestem zdolna . Upadłam na podłogę . Moje ciuchy zaczęły płonąć ,a w miejscu ognia pojawiła się biała poszczerbiona suknie . Dziwne uczucie minęło ,a ja podniosłam się z zimnej podłogi . Syn Hadesa był przerażony . Kurczowo trzymał swojej pochwy z mieczem  .
-Chcę wiedzieć . -mój głos był głęboki i stanowczy . Zmieszany Nico westchnął . Nie wiedział co robić . Widziałam w jego oczach . Pogubienie i strach .
-Nie da się już tam żyć .-powiedział powoli -Nie można drugi raz tam trafić ,ani nie można tam się błąkać .
-To kim się jest ?-dopytywałam dalej nie mogąc zrozumieć co dalej się dzieje .
-Niczym .-w jego głosie było coś dziwnego -Nie jest się duchem . Materia trafia do Tartaru.
     Muszę to zrobić by chronić Charlie'ego tłumaczyłam sobie gdy powoli wyciągnęłam miecz , Po moim policzku popłynął strumień łez . Wpakowałam się w to gówno sama .lecz już nie potrafię się z niego wydostać . Ta część życia jest już mną samą .
-Nie proszę byś zrozumiał .-powiedziałam podchodząc do niego -Nie proszę o przebaczenie .
-Spokojnie .-powiedział -Śmierć Piper to nie twoja wina .
-Ty nic nie rozumiesz . Ja jestem córką Zemsty . -powiedziałam podnosząc głos -Nikt nie wie ,że tu jestem . Nikt nie powie ,że to ja cię zabiłam .
Zamachnęłam się na niego mieczem ,on zaś zrobił szybko unik .Zamachnął się na mnie mieczem,ale ja miałam miecz stworzony z krwi bogini. gdy uderzyłam w jego metal moim ostrzem . Jego miecz pękł ,a części z brzękiem upadły na podłogę .
-Zrób to .-powiedział ,jako jedyny nie bał się tego co ma nadejść .
Szybki ruchem zatopiłam miecz w jego klatce piersiowej . Po czym  go wyciągnęłam .
-Jak się z tym czujesz?-spytał słabym głosem -Czy moja śmierć coś zmieni ? Czy mniej polegnie ? Czy syn Hefajstosa jest bezpieczny ?
Czułam się perfidnie . Zabiłam go .Jego śmierć nic nie zmieni . Mniej osób nie polegnie . I życie Charli'ego wciąż jest zagrożone.
Usiadłam przy nim po turecku ,zaczęłam śpiewać grecką kołysankę .
_________________________________________________________________________________
Tak w końcu długi rozdział . Doczekałam się i wy również . Kolejny postaram się napisać na przyszły tydzień ,ale nic nie obiecuję . Co w kolejnym .
-Sama nie wiem .
Radosna 

7 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zostałaś nominowana do LBA. Więcej na moim blogu: http://zakochani-herosi.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wreszcie długi rozdział .Wow przemiana Silena . Od początku to planowałaś , Wow! Tylko tyle mogę napisać .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się z tego ciesze . W końcu . Może , może

      Usuń