Percy
Usłyszeliśmy krzyki Lucy od razu wszyscy zerwali się z koców
i pobiegli w stronę hałasu . Lucy poszła porozmawiać z Sileną od samego
początku wiedziałem ,że to zły pomysł i co miałem rację . Teraz nie wiadomo gdzie są i co się
dzieje .
-Percy nie mów tego .powiedziałam Annabeth –z smutkiem w
oczach .
Ona by mi to w 100 procentach by wygarnęła ,ale nie chce jej
robić przykrości już wystarczająco jest roztrzęsiona po ostatnich wydarzeniach
. Nie powinna tak się denerwować . Na pewno nic im się nie stało tylko się poszarpały
,powyrywały włosy . Na pewno ,bo przecież Silena z zazdrości jej by nie zabiła
.
-Rozdzielmy się będzie szybciej.-powiedziała Clarisse-
Bogowie tylko żeby one były całe . Toś w ogóle pobiegł do Chejrona .
Nikt się nie odezwał
tylko się rozdzieliliśmy . Ten las jest ogromny to jak szukanie igły w stogu
siana . W sumie to nie wiem co o Silenie sądzić z jednej strony wieże w nią ,a z drugiej coś nie
daje mi spokoju . W tak piękny dzień jak
taki nie mogło nic się stać .
Szedłem sobie tek ,aż zauważyłem leżące ciało . Od razu podbiegłem
do ciemnowłosej . Miała styłu zakrwawioną głowę ,a z reki sączyła się Krew.
Odwróciłem ją na plecy na ręce miała wyryty znak Kruka , a na drugiej napisane
starogreckimi literami –Córka Zemsty .
Bogowie ,a ja ją posądzałem o zdradę . Co jest ze mną nie
tak . Oskarżyłem moją przyjaciółkę o zabicie brata mojej dziewczyny muszę udać
się do psychiatry .Nie mogłem jej tak tu teraz zostawić ,bo oprawca może w
każdej chwili wrócić . Więc przywołałem wodę i stworzyłem tęczę .
-Bogini tęczy Irys przyjmij moją ofiarę.-powiedziałem biorąc
Silene na ręce –Pokaż mi Clarisse .
-Co chcesz Leszczu jestem zajęta .-powiedziała ,ale za raz
ugryzła się w język ,bo zobaczyła kogo trzymałem –Powiedź wszystkim ,że szukać
tylko Lucy .
Przez chwilę nic nie mówiliśmy moja ciemnowłosa przyjaciółka
zasłoniła usta ręką . Po jej policzkach popłynęły łzy . Nie chciałem jej
bardzie dołować ,ale chyba lepiej będzie jak ją przygotuje na ten widok .
-Nie sądzę ,żebyś cię Lucy znaleźli żywą .-powiedziałem nie
zważając na nic .
-Kogo będziemy jeszcze musieli pokonać by w końcu żyć w
spokoju .-powiedziała łamiącym głosem –Kogo będziemy jeszcze musieli stracić ,a
może lepiej by było gdybyśmy zginęli .
-Nie mów tak!!!-powiedziałem poprawiając Silene.-Idę z nią
do Wielkiego Domu .
Córka Aresa przesunęła ręką i obraz się zmył. Postanowiłem
wykorzystać jeszcze jedną drahme i pogadać z Annabeth .
-Bogini tęczy Irys przyjmij moją ofiarę .-wiem powinienem już z nią iść ,ale
jej stan wydaje się być stabilny-Pokaż mi Annabeth .
Ukazała mi się moja dziewczyna z grupowym od Hefajstosa .
-Percy !-zaczęła ,ale oboje zamarli . –Co się stało ?
-Nie wiem uważajcie na siebie.-powiedziałem i przerwałem
połączenie .
Przez całą drogę do Wielkiego Domu zastanawiałem się co
powiedziała mi Clarisse .My musimy zginąć by w końcu być szczęśliwymi . Musimy trafić
do Elizjum gdzie nie trafi nasza śmiertelna rodzina. Aż tak to życie jest
straszne .
Silena
Głowa mnie bolała jak nie wiem co jakby w nie uderzył
Hefajstos swoim młotem. Nie wiem nawet kto mnie zaatakował . Czy to byli
obozowicz czy jakiś potwór ? Nic nie wiem i się nie dowiem póki nie otworze
oczu.
-Sami Bogowie nie wiedzą co się dzieje .-usłyszała czy iść głos . Jeszcze nic do mnie nie docierało. Szybko
się poderwałam z czegoś na czym leżałam co było błędem ,bo od razu zakręciło mi
się w głowie .
-Spokojnie jeszcze nie doszłaś do siebie .-tym razem
rozpoznałam ten głos to był Will . Siadł przy mnie bym mogła się o niego oprzeć
. Leżałam na stole od pin ponga .
-Co się stało ?-spytałam niepewnie – Gdzie Lucy ?
Wszyscy spojrzeli na nam mnie jakbym spadła z kosmosu . Pora
odwalić szopkę . Wszyscy wymienili ze sobą spojrzenia .
-Bardzo mi przykro ,ale ona nie żyje.-powiedział pan D –Miałaś
dużo szczęścia .
-Jak to nie żyje …-powiedziałam drżącym głosem – Co się
stało ? Kto ? Jak ? Dlaczego?
Wybuchłam udawanym płaczem jak mała dziewczynka . Widziałam
współczujące spojrzenia innych . Clarisse płakała za nim ja to zaczęłam robić na
pokaz . Podszedł do mnie o dziwo Charlie i mnie przytulił .
-To wszystko moja wina.-chlipałam w jego ramionach –Gdybym nie
poszła do tego lasu .
Willowi się to nie podobało . Miał minę naburmuszonego dziecko
,ale nie jestem jago zabawką ja żyje mam uczucia .
-Spokojnie uspokój się córko Afrodyty .-powiedział Pan D –Jeśli
myślisz ,że tobie się nic nie stało spójrz na swoje ramie . Spojrzałam na lewą
pierw żeby ich zmylić później na prawą widniał tam mój znak wyryty moim mieczem
. Spojrzałam na pochwę ,przy mojej nodze ,w której powinien być miecz. Nie było
go . Miecz z Krwi Gai zaginął . W niepowołanych rękach może przynieść zgubę
całemu światu mitologii .
-Muszę wyjść .powiedziałam wyrywając się z ramion Charlie’go
ocierając przy okazji sztuczne łzy .
-Nie w takim stanie .-powiedział Pan D zamykając magią drzwi –Nie opuścisz tego
pomieszczenia teraz.
Nie patrzyłam już na niego teraz liczył się tylko miecz
.Chciałam nacisnąć już klamkę gdy drzwi otworzyły się z impetem i uderzyły mnie
. Weszła przez nie Rachel . Otoczyła ją zielona mgła i zaczęła mówić
ochrypniętym głosem.
Obóz w płomieniach przez zdrajcę stanie
Bez Krwi dzieci Wielkiej trojki niepowstanie .
Prawdę pozna tylko jedno dziecko
Córka Zemsty bedzie musiała się opanować inaczej będzie
To tej rzeczy
o de mnie żądał Uranos mam zabić dzieci Wielkiej Trójki miłe zadanie .
Spojrzałam na Percy’ego miał przerażoną minę jak wszyscy obecni w Sali .
Annabeth zacisnęłam mocniej rękę ,którą
trzymał Percy .
-Bogowie .
Percy już tu jest. Thalia jutro przybędzie z Łowczyniami ,a Nico zawsze wraca
na pokaz sztucznych ognii –powiedział Chejron –Mamy zdrajcę w obozie .
Przepraszam Sileno ,że cię oskarżałem .Nie mówcie na razie nikomu o tym co
usłyszeliśmy .
Kiwnęłam
tylko głową . Uranosie oni mnie już niepodejrzewaną
. Dotrzymam danego ci słowa .
**********************************************************************************I
O to rozdział 13 . Kolejny za tydzień . Wymęczyłam ten rozdział . I jestem z
niego dumna . Tylko przepowiednia mi nie
pasuje.
Riordan nie kombinuj jak ten pan !Radosna
Ochhhh super ;) nie dziwie się że jesteś z tego rozdziału dumna ;)przepowiednia może być trochę krótka ale okej ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję . Wiem też się nie dziwie . Och na przyszłość postaram się pisać dłuższe :D
UsuńDobra znalazłam chwilę czasu :D
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam jestem na bieżąco i teraz czas aby ten rozdział skomentować porządnie :D A bo tak dawno nie było czegoś długiego więc teraz czas się rozpisać xD
Zaczynamy :D
Po pierwsze numer - 13 to znaczy pech xD
A więc będziemy mieli pechową przepowiednie xD
Radosna ten rozdział był cudny xD
I nie ma co się dziwić, że Ci też się podoba xD
Na początku gdy czytałam, że znalazł dziewczynę z krwawiącą głową pomyślałam "o nie kolejny trup".
A Silena jak zwykle głupia xD Ja nie wiem co ona wyrabia... Myśli, że jak ją raz przeprosili to już nigdy więcej nie będą jej oskarżać...
Eh... Lucy... Szkoda, że umarła była taka młoda, no ale co zrobić? xD lepiej, żeby umarła ona a nie nasza przemiła Silena xD
I Rachel przeszkodziła Sil w wychodzeniu xD Ale małpa xD Mam nadzieję, że zrobisz z rudej prawdziwego potwora :D
przepowiednia brzmi strasznie xD Obóz w płomieniach? xD Córka Zemsty? Wydaje mi się, że Sil wpadła xD No, ale cóż wszystkiego dowiemy się za tydzień xD Ale to będzie tak lipowato dla niej xD Najpierw chwali się, że jej jednak nie złapali, a teraz w przepowiedni mamy wzmiankę o Córce Zemsty,a Percy widział ten tatuaż. Biedna Silenka xD Niech Uranos ma ją w opiece
Czekam na next xD
Pozdrawia Cherry xD
PS: Może kom nie należy do najdłuższych, ale po takiej długiej przerwie to długość jest znośna xD
Czas jest święty .
UsuńJa krótko odpowiem . Nie wpadła ,bo to nie jest tatuaż . Tylko znak jaki wyżyna Córka Zemsty na swoich ofiarach :D Niech mamusia ją ma w opiece raczej.
Mój też nie najdłuższy .
Nie mogłam tego wcześniej skomentować choć czytałam w niedziele . Załamka non stop się zastanawiam i zastanawiam . Na każdym blogu wymyślasz inną historie i za każdym razem na mojej twarzy widnieje podziw . Choć bym nie wiem co wymyśliła ,stanęła na głowie ty i tak mnie zaskoczysz . Rozdział cudowny . Niech tylko spróbuje !!! Już wiem od kogo bierzesz przykład :D
OdpowiedzUsuń